aniołek
Na dłoni mi przysiadł srebrzysty szept,
Leciutki jak mgiełka, z posmakiem
rozkoszy.
W blasku spojrzenia przegląda się,
Niczym ptaszek maleńki, piórka swe
stroszy.
W pamięci zakamarkach odszukać go chcę,
Skąd on się wziął, jaki ma cel?
Kiedyś go już poznałam, lecz odfrunął
W oka mgnieniu.
Teraz siedzi cichutko i ufność ma w
spojrzeniu.
autor
OLuśka
Dodano: 2005-03-16 22:16:44
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany
Klimat Rozmarzony
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.