APARATURA
Do doktora przyszła baba:
- Jestem jakoś dziwnie słaba,
nie wiem wcale co mi jest,
nawet mnie nie cieszy seks.
Lekarz spojrzał na kobietę:
"Ładna babka!" - ma podnietę.
"Pani się szybko rozbierze,
to ciśnienie zaraz zmierzę".
Stoi przed nim naga cała,
taka drżąca i nieśmiała.
On "aparat" swój wyjmuje,
do badania przystępuje!
Kiedy badał jej ciśnienie,
poczuł dziwne podniecenie.
Słychać jęki i stękanie,
bo to ważne jest badanie.
Po zabiegu baba rada:
- Kiedy pan mnie jeszcze zbada?
Chętnie poddam się terapii,
nic mnie już nie będzie trapić.
Czyni cuda medycyna,
baba rześka jak dziewczyna.
Gdy dobre "wyposażenie",
to skuteczne jest leczenie.
Jan Siuda
Komentarze (9)
Niby zdrowies,a to zakamuflowany Erotyk
Ha ha ha... Udało Ci się mnie rozbawić.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Całkiem niezły aparacik, więc leczenie się opłaci:)))
Udany wierszyk, pozdrawiam i lecę na badanko hehehehe
:) żeby tak mnie wyleczono z moje rwy:)
pozdrawiam Janie:)
lekarz ma ciśnieniomierz,
a ksiądz - grzechomiarz.
Pozdrawiam serdecznie
W lekarza bawisz się ;-)
Wskazana terapia jest dobra na wszystkie choroby ;-)
Pozdrawiam Doktorze ;-))
gdzie ten lekarz przyjmuje:))pozdrawiam
Skuteczna ta aparatura,ciekawe,czy
badanie jest refundowane:)
Pozdrawiam
tak z poniedziałku, na czczo, Aparaturę wyciągnąłeś i
za leczenie się wziąłeś...i dalej wio koniku...a to
się chciało siku!...