Apokalipsa
wszystkim Pasażerom (dawne dzieje :)
przyjdzie nam zginąć za parę lat
mordercze armie rozszarpią świat
ziemia zapomni o nas, choć umrą miliony
ofiara z krwi, wysiłek wzgardzony
pochód straceńców przez morze ruin
człowiek w swym marszu sens życia zgubił
na polach bitew spalone sztandary
pragnienia ludzkości będą całkiem martwe
wiatr rozwieje stosy popiołów
zaświeci słońce, życie zacznie się znowu
podniesie się z prochów za milion lat
lecz już bez ludzi, nie będzie nas
to apokalipsa którą sobie szykujemy
sami się zmieciemy z powierzchni ziemi
nie, no chyba nie będzie tak źle tekst z archiwum
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.