Aport
Anno, masz rację, miłość to luksus,
na który stać nielicznych. Nam pozostaje
pieprzenie
o nieudanych związkach; wrażliwość we
krwi
rośnie wraz z procentami,
a wtedy w odruchu stadnym szukamy
choćby najmniejszej cząstki ciepła;
obca potrafi poparzyć, tym bardziej,
że instynkt samozachowawczy
podkuli ogon przy pierwszej okazji.
Już wiem, Anno, ludzie niczym psy
najpiękniej skowyczą
z miłości.
autor
ReedDżej
Dodano: 2016-12-06 08:35:23
Ten wiersz przeczytano 1075 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Majsterszczyk
coś w tym jest ..
jak zwykle - na poziomie
monologi do Anny są ciekawe
Dziękuję za komentarze, te trafne i te mniej...
Pan i władca siedzi, a Anna jak ten pies aportuje i
wszystko musi przynieść. Nawet piwo podać!
Miłego wieczoru.
w domysle - z braku milosci?
dobry tekst;)
Kurcze dobre
Tu jest tyle bólu, bezsilności i innych emocji, że aż
mam ciarki. Doskonały wiersz.
Uwielbiam Cię czytać, pozdrawiam serdecznie.
ostro napisane i ciekawie
gorzki
Bardzo mądry wiersz, podoba mi się :) Pozdrawiam +++
Jak zawsze ciekawy wiersz. Peelem jest ktoś
doświadczony przez los, o czym świadczy jego, pełna
goryczy, opinia
na temat miłości. Miłego dnia:)