ARIA NA STRUNIE G
ze Suity D-dur nr.3 J.Sebastiana Bacha
Twój głos- z początku niesłyszalny, lecz
gdy gaśnie światło i wszystko wokół
ścicha,
słychać jak szyby dźwięczą i twój szept,
jak radości śpiew, jak poważna muzyka
ożywia rysy twarzy, piękno miłowania,
jest jak „aria na strunie
G”Jana Sebastiana.
Mieszają się tonacje, na zmianę cichną
bądź rosną w siłę i koncert się wydłuża,
księżyc dodaje blasku szkarłatnej róży.
I wszystko byłoby pięknie, musiałeś
odejść,
zostawiłeś po sobie: wiersz z dedykacją
i wariacje – deszczu, który nagle
spadł.
Komentarze (5)
Pięknie przyrównana miłość do koncertu,cała gama
odczuć.I ten deszcz na zakończenie...
muzyka jak poezja... piękna ... i ten deszcz..brawo za
wiersz i muzykę ..))
"mieszaja sie tonację, na zmianę cichną ..
pieknie piszesz, dech zapiera.,śliczny delikatny
wiersz. Duże brawa i +
air in g, kocham ten kawałek! ".. i wszystko wokół
ścicha" - zaintrygowało ;) pzdr.
Uwielbiam brzmienie skrzypiec. Muzyka suptelnie
pulsuje, trochę jakby w tle, nienarzucając się -
jednak kuszi niezmiernie, prosząc o zaprzeczenie.
Piękny wiersz.