ARIADNY NIĆ
Nie potrafię
przejść obok nich
obojętnie
To one
po raz kolejny
w kłębek zwinięte
Przypominają mi ten
z mitologii
Ariadny
Dzięki niemu
nie jestem sam
bezradny
Zapuszczam się
w labiryncie myśli zwoi
Ubezpieczony
ostrożny
a jakże powoli
Rozwija się
swego kłębka koniec czuję
Docieram
do źródła
czas jakiś obcuję!
Tracę świadomość
tak pochłania głębia
Szczęśliwy jestem
ma roześmiana gęba
Nagłe szarpnięcie
świadomości powrót
Ariadna
po raz kolejny skręca
kołowrót
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.