Arin
Zwyczajny szczeniak miał ambicje
chociaż pochodził z podwórka
wierzył że w końcu
dopisze mu szczęście
na dobre słowo nieśmiało liczył
wykpiony na każdym kroku
spychany i zawsze na boku
niewyrażna postać
niewyśnione plany
artysta marny na co mu plany
wytykany przez magistrów z teczkami
jeden cel w życiu sobie postawił
przyjaciele z Beja wiedzą
lecz to nie wystarcza
bo są niby blisko, ale nie ma wsparcia.
Moje marzenie nigdy się nie spełni
bo jestem z podwórka a nie spod uczelni .
Apryasz .wojciech
Komentarze (5)
"niewyrażna"? , wybacz ale ten tekst kuleje, widać, że
masz coś do powiedzenia ale sposób w jaki się
wyraziłeś tym u-utworkiem , niestety nie wyszło...
całość całkiem dobra, troszkę mnie razi "wykpiony" ale
dajmy na to, że nie zauważyłam tego ;)
jezeli leczysz kompleksy poezja to blad . jesli
wysmiewasz wyksztalcenie to kolejny blad . ale jesli
walczysz o swoj punkt widzenia to glosuje na twoj
wiersz .klaniam sie.
Wiersz odzwierciedla nie tylko Twą złość co do swego
bycia i urzeczywistnienia swych marzeń...wielu tak
myśli, ale trzeba wierzyć w siebie i swe własne Ja...
To nie ma znaczenia czy ktoś jest z podwórka, czy spod
uczelni. Jeśli chcesz, możesz osiągnąć wszystko, ale
na pewno nie siedząc w kącie i narzekając. Na początek
zamień myśli na pozytywne... Powodzenia :)