Arlekin
mój drogi
nigdy nie wiem
jaką postać przybierzesz
czy będziesz żebrakiem
złodziejem
a może jeszcze sam nie wiesz
jesteś Cezarem
niewolnikiem i sługą
oddanym
złożonym ze strzępków
i łat
z urokiem niepoznanym
z czarną maską
co jest ogonem zajęczym
na połowie twarzy
nie jesteś symbolem
teraźniejszości
lecz tego co się wydarzy
a w ręku sakiewka
i miecz drewniany
niczym kolejny lek
jesteś głupotą i sprytem
zmień szybko łachy
i wprowadź nas w nowy wiek
Komentarze (11)
Z przyjemnością przeczytałem i szczerze życzę byś pod
choinką odnalazła siebie w piękniejszym bardziej
czułym wieku.Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję Pani Celino;) Pozdrawiam.
Bardzo ciekawie to zbudowałaś. Gratuluję
Mam nadzieję,że mój następny wiek będzie
przyjemniejszy ;) Pozdrawiam wszystkich.
Ciekawie to ujęłaś. Potrafisz rozbudzić wyobraźnię
czytelnika. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Łachy mym odzieniem ..
Ja łachy miłuje swoje ..
Ja łachów swych nie zmienie..
Pamiętam swoje korzenie.;):)
Tak z przymróżką
Pozdrawiam Ciebie Mario
bardzo ciekawa wizja błazen uzdrowi wszystko
Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam i życzę pogodnych Świąt
Bożego Narodzenia.
On się nie zmieni nawet pod wpływem strachu, czy
nadziei. Sama dałaś odpowiedź, kiedy go określiłaś
opisem, bo "jest Cezarem, niewolnikiem i sługą
oddanym", więc wszystko jasne.
Dziękuję zefir, również pozdrawiam.
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam