Ars amandi
jak wtedy na automyjni
ręce pod biustonoszem
smakowały drgania
fale bioder
w otoczeniu woda szkło
wiatrak myśli
:-)
autor
ala2
Dodano: 2007-12-03 08:01:00
Ten wiersz przeczytano 870 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Normalnie wiagra wśród wierszy. Działa mimo niebywałej
oszczędności słów. Aż nie mogę uwierzyć!
Niezła egzemplifikacja, działa pobudzająco ;)
Interesujący wiersz można go na dwa sposoby
interpretowac i o to chodzi..
no i zawirowało w głowie , od wyobrażni jaka pobudził
wiersz.
kazde miejsce idealne na rozwianie deszczowych emocji,
l liźnięte nutki dreszczyku przy wspólnym aplauzie
ciekawskich oczu z zewnątrz
przyznam, że mam wiatrak myśli ... ciekawe, czy dziś
mąż nie podjechałby ze mną do myjni ;) czy to metafora
na brudne myśli :)
Myjnia ma wiele zalet... ale o tej nie pomyślałam :)
Ekscytujące :)
o fajny pomysł:) z nutą dreszczyku
Hmm...czyżbym dobrze myślała,że na myjni ... się
rozgrywała?A jak nie to przepraszam,dopiero wstałam i
myśli jeszcze nie uczesałam ;p
Zagłębiłam się trochę w Twoje wiersze i widzę
zasadniczą zmianę w stylu pisania. Zmierzasz do
skrótów i stylu lapidarnego, a ponieważ tez jestem tym
zainteresowana, widzę, ze będę tutaj stałym gościem.