Ars Medica
Z rocznym niemowlęciem, do pana doktora,
przybyła kobieta w sweterku wrzosowym,
pachnąca zmysłowo perfumą Sephora,
wykonać maleństwu bilans okresowy.
Tak jak nakazuje medycyny sztuka,
lekarz zbadał brzdąca nader szczegółowo.
Obejrzał, pomierzył, serduszka
posłuchał,
po czym się odezwał, cedząc każde słowo:
- Chłopiec jest drobniutki i waży zbyt
mało,
ma lekką anemię, jest niedożywiony.
Czy jada z ochotą? Jak dużo nabiału?
Dziecko jest butelką, czy piersią
karmione?
- Piersią oczywiście - rzekła do
lekarza.
- No to moja droga, nie ma co się wzbraniać
-
pani się rozbierze, biust proszę
obnażyć.
To mówiąc, fachowo wziął się do badania.
Obie dłonie złożył na owalnych
wzgórzach,
zaczął pieścić czule, lekko i pomału
jakby grał staccato. Ruch palców
wydłużał,
podszczypując skórę, dotarł do finału.
Kiedy dotknął sutków, ona aż jęknęła,
oczy jej rozbłysły niczym błyskawice,
stringi zwilgotniały jak liście na
drzewach,
piekącą czerwienią pokraśniały lica.
Gdy skończył badanie, rozsiadł się w
fotelu,
zanim się odezwał, przyczyny dociekał.
- To jakiś paradoks wśród przypadków
wielu,
w pani piersiach nie ma ani kropli
mleka.
- Ależ mój kochany, nie ma, bo nie może,
wszak ja jestem babcią, malcem się
zajmuję,
jestem jednak wdzięczna, szanowny
doktorze,
za pana badanie po stokroć dziękuję.
Kto chciałby zaprzeczyć, temu się nie uda
-
medycyna dzisiaj umie czynić cuda.
Komentarze (126)
"Czyżby wraży doktorek, nie odróżnił, kobiety od baby?
ale co by nie powiedzieć, miał troszeczkę laby!"
Miłej niedzieli Arku, to było 3.05.2017 r. godz.
12,15,14.
Już wcześniej czytałam ten doskonały wiersz, z
zaskakującą
puentą, jak widać i wiersze na wesoło też mogą trzymać
wysoki poziom.
Pozdrawiam niedzielnie i serdecznie Arku :)
...Arku, wszystko byłoby super z dwoma szczegółami:
- sutek to cała pierś, on dotknął jej brodawek
sutkowych, a pieścił całe piersi
- zły zapis dialogu
po za tym, bardzo fajny pomysł na satyrę
pozdrawiam:))
:)) Mam wrażenie, że już czytałam o podobnym
przypadku. Miłej niedzieli:)
Super, super i jeszcze raz super... ubawiłeś mnie tym
wierszem, dziękuje i głosu nie żałuje :)
Pięknie, wesoło podane wierszem!
Pozdrawiam!