ASEKURANTKA
Dlaczego pan tak patrzy
ja tego nie mogę znieść
nie mówię, że pana nie chcę
bo bardzo chciała bym mieć.
Jest jednak pewna sprawa
być może pan nie zrozumie
ja się męża panicznie boję
choć tyle lat jest po ślubie.
W swoim życiu popełniłam błąd
naiwnej dziewczyny szaleństwo
on był pierwszy i taki władczy
więc decyzja – małżeństwo.
Teraz gdy ciebie spotkałam
w nawale myśli się gubię
gdybyś porwał mnie, to owszem
ale sama zdecydować nie umiem.
Czy flirt rozwinie się w miłość
gdy romans tak bojaźliwy
ona wciąż się zastanawia,
on wierzy w serca porywy.
Komentarze (8)
Cudnie się czyta.
Pozdrawiam:)
Bardzo dobra groteska:)+
Piękny wiersz , dostarcza tyle pozytywnych doznań i
wzruszeń . Poza tym, robi wielkie wrażenie na
czytelniku, aż trudno wyjść z podziwu, że można tak
pięknie operować słowem i tak mistrzowsko dobierać
rymy. Ten wiersz jest taki śliczny i piękny, a miłość
wyjaśnia wszystko.
W każdym słowie kryje się niebanalna treść. Poza tym
ładna forma wiersza , głęboki sens, przyjazny styl ,
a jaki przekaz… zachowuje subtelność , finezję …mmhmm
…. nie dla pospolitych umysłów, on jest, ale dla
posiadających wysublimowany gust, zapewne dla tych ,
co do filharmonii chodzą często i o muzyce
symfonicznej wiedzą bardzo dużo ;) Pozdrawiam zatem
serdecznie i głosik daję.
ja na groteskę przystało z dozą tragizmu i odrobina
flirtu
Dobra groteska. Pozdrawiam
Skąd my to znamy??? Miłego dnia.
Ciekawy wiersz o nawiązaniu romansu...pozdrawiam;)
Ciekawy. Powodzenia :-) :-) :-) Miłego...