Astronom
Pewien astronom z Mila-róż
dostawał bzika na punkcie zórz
zafascynowany tym zjawiskiem
zawisł na drzewie nad urwiskiem
nagrodę Nobla chcieli mu dać
lecz on nie zamierzał niczego brać
wymyślił teorię tylko dla hecy
wtem gałąź trach! I spadł na plecy
do dzisiaj biedny wspomina
że dobry był w wielu dziedzinach
lecz jednego pojąć nie może
cóż to za Anioł stworzył tę zorzę
Z uśmiechem dla Was moi mili:)
autor
smutnyanioł
Dodano: 2017-03-26 18:05:12
Ten wiersz przeczytano 1161 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Dziękuję serdecznie wszystkim za miła wizytę i
poczytanie:)Miłego popołudnia Wam kochani życzę:)
Jak na smutnego anioła z przyjemnością zauważam....
pięknie rozweselasz;)))
super pozdrawiam
Lekki i przyjemny.Pozdrawiam ;-)
No cóz trudno powiedzieć d;a czego ale za to powstał
piekny wiersz
Pozdrawiam serdecznie Aniołku
tego nie wiem, ale wiem, że najpiękniejsze są te
smutne.
serdeczności :)
Witaj Haniu,
A może tę zorzę stworzył, po prostu 'smutnyanioł' -
przepiękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
za sympatyczny komentarz:)
ciekawy tekst
smutnyaniołku pięknie piszesz czuję serce które
prowadzi rękę.Pozdrawiam.
Bardzo fajny wiersz! Pozdrawiam!
Z humorem... pozdrawiam
serdecznie;)
:)))))Waldi pozdrawiam z uśmiechem:)
to miał szczęście.. że spadł na plecy .. a nie na
głowę ..
Olu, Andrew dziękuję serdecznie za miłą
wizytę:)Pozdrawiam najmilej:)
fajnie...na pewno nie smutny+:))) pozdrawiam
serdecznie