AURA
Marzec w garnku swym gotuje
szczyptębzimy,łyczek wiosny
i przyprawia swoje danie
przyprawami z łez,z radości.
Łyżką miesza,garnek dymi,
trochę wiosny,trochę zimy.
Ptaszek leci,piórka sroży.
raz jest lepiej,a raz gorzej.
Już jest dobre w garnku danie,
z zimą wiosna-pomieszane.
Danie marca próbujemy
i cieszymy się,że jemy.
Co ty nam przyniesiesz kwietniu,
przecież pleciesz swą pogodę.
Wplatasz w warkocz ciasnym splotem,
trochę śniegu,trochę wody.
Zapleć warkocz,wysusz w słońcu
by promyki wyzłociły
z więcej wiosny zrób kokardę
i nie wplataj mroznej zimy.
Marzec w garnku swym gotuje,
kwiecień swe warkocze plecie.
My się aury nie boimi,
bo jesteśmy jeszcze dziećmi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.