aura
nie chowaj się przede mną
pani znad urwiska
i tak widzę palce
które wbijasz w brzeg
kurczowo zarzucasz ręce
tornadom na szyję
nie skoczysz bo wiesz
że śmierć odda życie
za miłość
nie chowaj się przede mną
pani znad urwiska
i tak widzę palce
które wbijasz w brzeg
kurczowo zarzucasz ręce
tornadom na szyję
nie skoczysz bo wiesz
że śmierć odda życie
za miłość
Komentarze (35)
Perełka. Pozdrawiam.
Wspaniały.
Wywołałeś emocje. Miłość wszystko zwycięży...
Pozdrawiam
spora dawka refleksji w miniwierszu.
Wystarczy odrobina miłości, aby poczuć, że żyjesz...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Świetny, bo niejednoznaczny.
Pozdrawiam
Niesamowity wiersz, a puenta znakomita.
Za e.jot
Miłość... Wszędzie jej pełno, a każdemu jej brak..
Pozdrawiam :)
Kolejny wspaniały wiersz, a pointa szalona. Znam
dobrze tę panią... Pozdrawiam serdecznie :)
Doskonały - od tytułu po puentę.
Pozdrawiam, Karolu.
Mocny wiersz. Moja żona tak miała. A teraz -
ekspedientki tak robią w markecie, a się chcę tylko
zapytać - gdzie znaleźć snikersy...
Pozdrawiam
Wspaniała puenta :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zmyślna puenta :)
Pozdrawiam :)
Świetny z kapitalną puentą.
Pozdrawiam serdecznie Autora :-)
Widzę, że Amarok potrzebuje tłumacza.
To z mojego punktu siedzenia wygląda to tak - śmierć
jest tylko papierkiem lakmusowym.