Autobus wspomnień
Autobus mknął jak szalony
A w środku ja
Jechałam w swoje strony
A z oczu płynęła łza
Mijałam zakręty szerokie
Wpatrywałam się w chmury
Łzy płynęły głębokie
W oddali stały obronne mury
Jechałam tak dzień cały
W szybach odbijał się płacz
Już wtedy tęskniłam mój mały
Serce mówiło mi skacz
Widziałam kwiaty polne i drzew tysiące
A pośród nich ukazywałeś się Ty
Były też zwierzęta trawę jedzące
Wtedy włączały mi się o Tobie sny
Autobus szalony zatrzymał nagle koła
Byłam już u siebie
W oddali słyszałam jak mnie Twój głos
woła
Nie było koło mnie Ciebie
Komentarze (2)
Często wspominamy co było i co mogło by być.Nieraz
zastanawiamy się,czy wsiedliśmy w dobry autobus życia.
Tak nasze życie mija jak ta twoja podróz w
autobusie.Zostają wspomnienia i te dobre i te złe.Do
góry głowa.