Autodestrukcja
Jestem,
Strzępkiem człowieka.
Drobną częścią
Przeszłości.
Powielam błędy,
Bez przepaski na oczach,
Bez wyższej poprzeczki.
Ironicznie
Ona spada...
Tocząc wojnę z czasem,
Odniosłem wiele ran.
Kilka zostawiło blizny,
Inne odeszły w niepamięć.
I teraz...
Gdy ostatnia godzina
Pragnie pochłonąć
W wir zapomnienia.
Ja głupi...
Błagam o przyjaźń.
Moja zdolność do autodestrukcji,
Wprost nieoceniona
Ciekawość sprowokowała,
Egoizm pochłonął.
* * *
Marzę o wolności.
Litości
Wołam!...........................odpowiada
tylko echo bezgranicznej samotności...
Komentarze (4)
Przynajmniej widzisz swoje bledy. Moze warto je
naprawic. Wiersz az ryczy z bolu.
Bardzo szczery, przejmujący wiersz. Brawo. ;]
jeeeeeesssssssssssssssttttteeeeemmmmmmmmm ...:):):):)
Podoba mi się ten wiersz, bo widzę w nim dużo siebie,
podobne stany i emocje. Przekazuję zrozumienie i
plus:) pozdrawiam