Autonomia
Autonomia
----------------
okragleje z rana drewniany kwadrat
obok zimny czajnik wiernie czeka
zgnieciona posciel jak niebo po burzy
w oknie golab skolowany brzmieniem
przyglada sie
parapet - dzien sie saczy przypadkiem
pelargonie grozne w czerwieni
zastygla mgla w lisciach z pospiechu
slow tyle rzucasz w przestrzen
lyzeczka slodzi dzem sie spieszy
spada
dreszcz - na marginesie pogody
zgubilam slad percepcji w opuszkach
deszczem plucze sen gubie ruch
w drzwiach prog przestapilam stopniem
jeszcze - odwroce dretwe mary
los zaznaczony w ciemnym trojkacie
na odwrocie dloni ma swoj alfabet
szydzi z danych przyrzeczen na okraglo
kazal nam gryzc siebie
jakby bylo nam malo zmartwien
/ sorry, nie mam polskich znakow /
Komentarze (2)
... intrygujące słowa .. pomyślę ... )))na końcu
wkradła się literówka/jaby/...
Chyba niewesoły był ten poranek, wszystko nie tak i
wiatr w oczy... Ale to tylko chwila - minie i będzie
dobrze :)