autysiowa echolalia
dla autyzmu - drugi tekst
gdy zaczynają mówić
powtarzają nasze zdania
jakby brakowało im słów
do świata w którym
nie mieszczą się w foremkach
i w głowie
a hipotezy urastają
do rangi nauki której brakuje
narzędzi do poznania
ich świata
w nim jesteśmy echem
błądzącym pomiędzy
galaktykami odległymi o puls
wyczuwalny na skroni
pod palcami
Komentarze (81)
Ano niejednokrotnie wzruszają mnie te dzieci, Arku.
Chyba to jeszcze nie ostatni mój tekst o Autysiach :)
Milutkiego... :)
Co kryje się w ich głowach - pewnie się nie dowiemy.
Dziękuję PLUSZu :)
Problemy warto poruszać każdy taki wiersz niezwykle
wzrusza
co kryje się w ich głowie
On to wie...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
Elu - za mało wiem w tym temacie, stąd i dyskutować
fachowo mi jest trudniej.
Mariat, czy aby tylko na cierpienie? Ja obserwuje
wiele chwil, w którym są autentycznie szczęśliwe. A
śmieją się niezwykle ekspresyjnie - całym sobą.
Pozdrawiam :)
Oto tajemnice świata - dlaczego Bóg ich wybrał na
cierpienie?
Pozdrawiam, Ziu-ko. Też szczepiłam, ale teraz są
dziwne szczepienia - skojarzone - na ileś tam schorzeń
w jednej iniekcji. Dla mnie to brzmi jak bomba
wpuszczona do organizmu dziecka.
Bardzo dobry wiersz!
nigdy nie miałam styczności z takimi dziećmi,a co do
szczepień,
naprawdę nie wiem.Ja szczepiłam.
Dziękuję i pozdrawiam Elu.
Miłego wzajemnie Gabi :)
Dziękuję :)
Dobry, ciekawy wiersz.
Miłego świętowania grusz-elciu.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo dziękuję, Janiszu. Pozdrawiam
Znam to zjawisko z autopsji, niestety.
Interesujący wiersz. Pozdrawiam.
Xeniu, miło mi. Pozdrawiam wzajemnie - radosnego czasu
życzę :)
Przeczytałam z zainteresowaniem +. Pozdrawiam
świątecznie.