Autyzm to nie wyrok
Matka, która nigdy nie widziała uśmiechu
Która nie słyszała słowa kocham
Będzie cię bić każdego dnia
Skoro nie znosisz głaskania
Będzie wrzeszczeć od rana
Gdy ból sprawia szept
Pogasi światła, nawet słońce
Jeśli mrok da ci ukojenie
Potem siądzie w kącie
Na znak pojednania
Choć może nigdy nie dostrzeżesz
Jej wielkiego starania
I czekać będzie w milczeniu
Na jeden dzień piękny
W którym przebudzisz się
Jakby na nowo poczęty
Wtedy ją chwycisz za rękę
Na znak rozpoczęcia wspólnej misji
A ona pomoże ci skleić
Rozproszone zmysły
Dla kochanych autystów! :)
Komentarze (11)
nie zrozumie do końca bólu matki ten, kto podobncy
doświadczeń w życiu nie przeżył...temat trudny, ale
potrzebny, uczy wrażliwości
ważny wiersz poruszający ważny temat
Jeszcze jedno - Krater23, jeśli masz jakieś
pytania/prośby/zażalenia czy cokolwiek, co związane
jest z tematyką wiersza, a Cię nurtuje, proszę o
wiadomość na adres victoire7@wp.pl :)
Dziękuję Krater23 za troskę. Sytuacja dotyczy/i nie
dotyczy mnie bezpośrednio, mianowicie jestem studentką
psychologii czynnie współpracującą z przedszkolem i
poradnią terapeutyczną dla dzieci i dorosłych z
autyzmem. Dobrze by owy link faktycznie się znalazł.
Co do Twojego pytania, jak i sprzeciwu Czatinki, któe
dotyczą bicia - nie bicie samo w sobie mam na myśli.
Otóż jak wiadomo osoby z autyzmem często ból odczuwają
jako przyjemność, dlatego zaleca się by
rodzice/terapeuci wiedząc o tym fakcie, wykonywali
masaże przede wszystkim opierające się na uciskaniu,
które pomagają w rozładowaniu napięcia. Bardzo dobrze
jest to opisane w pewnej książce, której autorką jest
kobieta z autyzmem - ta oto kobieta dla owego
rozładowania i poczucia przyjemności codziennie
używała maszyny, bodajże do dojenia, która ją
ściskała.
Przepraszam za ten wywód, jednakże nie mogę przejść
obojętnie obok pewnych niedomówień. Bicie ma być zatem
symboliczne dwojako - jako że owa matka jest w stanie
zrobić wszystko, a więc nawet i to, a także fakt iż
ten ból jest potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie:)
Co do bicia to wnoszę sprzeciw.
Jedynie matka może przeniknąć, choć nie do końca,
do swoistego świata swojego chorego dziecka.
Czasem zdarza się, że dzieci z lżejszą postacią tej
choroby, są bardzo uzdolnione.
Miłość matki jest bezwarunkowa.
Pozdrawiam serdecznie.
pięknie - miłość matki pokona wszystko uśmiecham się
do niej :-))))
pozdrawiam
Pięknie ujęta matczyna troska i chęć odwzajemnienia.
Przytulające się i gaworzące dziecko to szczęście!
Matka autysty to męczenniczka i bohaterka
Wyroki wydają nasze ziejące gniewem, ostre usta,
którym przycinanie uczuć przychodzi zbyt łatwo.
Aniołki są wsród nas.
Uśmiecham się do osoby która czuwa nad nim.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz o wychowywaniu dziecka autystycznego.
Niełatwo dotrzeć do jego świata, ktory odbieany jest
inaczej .Pozdrawiam serdecznie.