aż na tamtą stronę
Dla J.
żył tak, jak umiał
i umiał żyć
kiedy musiał iść
szedł jak najdalej
albo podał mi rękę
siadał w cieniu
domu
w śpiewie ptaków
w ciszy
w myślach swoich
potem poszedł
aż na tamtą stronę
chyba wciąż coś do mnie mówi
Komentarze (14)
Śmierć to taki etap przejścia
niesamowicie sugestywny wiersz, pięknie napisany
Wspaniały czyta się jednym tchem,ale jeszcze raz
poczytam bo naprawdę..super...pięknego dnia życzę
Czytam któryś raz. Podoba mi się. Najbardziej to (nie
umiem nazwać) powiedziane w dwóch pierwszych wersach.
Przy okazji zajrzałam na
www.mojeszydelkoweprzygody.blogspot.com
Cudeńka :)
Bez wydumanych metafor.
Podoba mi się. Bardzo.
Dobrej nocy.
Ci z tamtej strony zawsze są z nami ilekroć o nich
pomyślimy... i czasami mówią... świetna puenta.
:)
krzemanko- ciekawe uwagi czytelnicze :) Dzieki temu
powstaje zupelnie inna wersja tego wiersza, z inna
wymową. Ja chyba pozostane przy swojej ;) Pozdrawiam
:)
Bliscy odchodzą zawsze za wcześnie...
Pozdrawiam:)
rozstania rodzą niedosyt,,,,pozdrawiam :)
Smutne, lecz ciepłe wspomnienie.
Zastanawiam się, czy nie lepsze od "i"
byłoby "a" w drugim wersie i z przecinkiem na końcu
pierwszego wersu a nie w środku? Mam nadzieję, że
autorka wybaczy mi te czytelnicze sugestie. Miłego
wieczoru.
Witaj.Cieply refleksyjny.Ostatni wers msz zbedny
Chyba coś nie dopowiedział m ale przyjdzie czas i
powie . Smutny wiersz
pozdrawiam