Bąbelki (fraszka)
Szczypta luksusu - saturatory,
na to nie szkoda było kasiory.
Lecz poniektórym do dzisiaj w głowach
ciągle chlupocze woda sodowa.
Szczypta luksusu - saturatory,
na to nie szkoda było kasiory.
Lecz poniektórym do dzisiaj w głowach
ciągle chlupocze woda sodowa.
Komentarze (67)
Saturatory....alez wspomnienia.
Fraszki maja urok wielki,
gdy tematem sa babelki,
zaraz ida mi do glowy,
no i wierszy jest gotowy.
Pozdrwiam z duzym podobaniem :)
Fraszki jak się od razu nie zanotuje, to po chwili już
jej w głowie nie ma.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
pozwolę sobie za Jowisią;)
serdeczności:)
Przypomniałaś mi tamte czasy, to nie woda była
problemem tylko szklanki z których pili
wszyscy...pozdrawiam z uśmiechem :)) bardzo fajna
fraszka :)
Świetna fraszka, pozdrawiam ciepło.
super, z pazurem :)
:)))woda ta zwana była również gruźliczanką ale co tam
dezynfekcja smakowała jak trzeba luksusowo!
Bardzo miło mi,że sprawiłem Ci tym utworem taką
radochę, ja podobnie jak Ty wracam w tamte nutki z
dużym sentymentem.To piękne wspomnienia, jeszcze raz
wszystkiego najlepszego w Tym Dniu, Maciej
Mądre słowa, pozdrawiam, miłego wieczoru :))
Bardzo zacna fraszka:))
A saturatorów żal...
molica, moja siostra w pierwszej podstawówki złapała
gruźlicę, chyba od tej wody właśnie, bo w domu wszyscy
zdrowi byli...
Również serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję kolejnym gościom, tu bezpiecznie, bo
wirtualną gruźlicą raczej się zarazić nie można...
Witaj niedzielnie Zosiu,
fajne te Twoje bąbelki, a i wspomnienie niezłe tamtych
lat - oh!!!!
Ale zauważyłam, że wspomnienia (komentarze)
rzeczywiście pięknieją.
Przypomniałam sobie ksywkę bąbelkowej wody:
gruźliczanka
Pozdrawiam Cię serdecznie i wiosennie.
Witaj, niektórym faktycznie i niestety niektórym głowa
sodowa uderza do głowy, a niektórzy z bąbelkami
przesadzają, nie żałują ich sobie, smutne, ach, ale
ładny utwór. Pozdrawiam.
oj tak to prawda ...
milutkiej soboty :)