badania okresowe
poproszono o głód i łaknienie
by nie zniekształcić tożsamości
przebadano poczucie humoru
i godności
wstrzyknięto ekstrakt pokory
bo najszybciej mi się zużywa
usunięto zbędne emocje
nawarstwione zrogowaciałe
od nadmiernej empatii
wymieniono oddech na
równiejszy
oraz nabito na szpilkę jeden
palec
teraz jestem mną opisanym
własną krwią moczem pulsem
w magicznych liczbach spokoju 115 na 90
ja
serduszko tylko mnie nie zawiedź
tylko nie zawiedź mnie proszę
intymna mantra niepewności
po raz pierwszy po raz drugi
po raz...
to już?
ja - syn Tadeusza ja - ojciec Mikołaja
skontrolowany
orzeczono sprawny jeszcze
potrzebny
Komentarze (4)
Naprawdę podobało mi się, przemyślany tekst...
"nabito na szpilkę jeden
palec" a to dobre:)
fajne te badania okresowe...i ja się muszę
wybrać.......z serduszkiem swojem...do jakiejś ładnej
laborantki..
i siedzi w szufladce :) a wyobraźnia ? Fajny ot logika
badań okresowych w każdym razie nie nadaje się do
klatki Wiersz rozbawił Dobry jest Pozdrowienia