Bajka o dżdżownicy
Dla moich ukochanych bratanków- Kasi i Wojtusia
Dżdżownica, co wyszła
na ziemię po burzy,
zobaczyła niebo
odbite w kałuży.
Zachwycona jego
pięknem i ogromem,
co siły zaczęła
pełznąć w tamtą stronę.
Między obłokami
sunęła bez końca,
grzała się w promieniach
odbitego słońca.
Wróciła pod ziemię,
lecz do końca życia
niosła w duszy obraz
obłoków odbicia.
Być może tak każdy,
gdy będzie potrzeba,
znajdzie swój kawałek
odbitego nieba
i na dnie kałuży
zobaczy blask słońca.
Może... Któż to zgadnie?
Bajka doszła końca.
Kalina Beluch
Gdy byłam dzieckiem, lubiłam wychodzić na spacer tuż po deszczu i patrzeć, jak w kałużach przegląda się niebo. Zawsze mnie ten obraz fascynował. Po latach powstał z tej fascynacji powyższy wiersz.
Komentarze (3)
Wróciłaś mi chwile z dzieciństwa.Nie dziwię sie,że
widok nieba w kałuży działał ...i działa nie tylko na
mnie.Wiersz podoba mi się.Lubię takie,które czyta się
płynnie,jak ten.
Bardzo ładny wiersz i dla dzieci, i z głębszą
refleksją :)
Może, w drugim wersie, zamiast "na ziemię" lepiej
brzmiałoby - na spacer, ale reszta - z mojej bajki :)
Też kocham odbicie nieba w kałużach :)
Pozdrawiam :)