Bajka o królu
Był sobie raz słynny król Wielki Cham
bo lud miał w głębokim poważaniu
wszystkich oceniał w jednym zdaniu
w ten sposób każdy tej kulturze zadał
kłam
Miałkie słowa wartość miały mniejszą niż
spam
smakowały tylko jemu po śniadaniu
były mądre lecz w jego mniemaniu
aż któregoś dnia został z nimi już prawie
sam
Gdyż prócz dwóch dworek- sztucznych dam
i królowej która jakby na wygnaniu
bo zaniedbywał ją w swoim posłaniu
nie było już nikogo- nawet strażników
bram
Czas na morał który nasuwa się też sam
mądrzy władcy są zawsze roztropni
bo głupcy pozostają szybko samotni
kiedy człowiek dla nich wart mniej niż
chłam

Maciek.J

Komentarze (7)
Dobry wiersz jak na obecne czasy, bo chamów mamy masy.
Pozdrawiam
Jak ktoś się czuje samotny, może przygarnąć sobie
kota...
Dobry morał. Pozdrawiam
Po lekturze przypomniał mi się "Król " G.Brassens'a. A
cham-dyktator często ma się dobrze, mimo że samotny...
Nietuzinkowa bajka, podoba mi się :)
Być królem to idiotyczne, liczy się tylko zbudowanie
królestwa.
dobry morał.