Bajka na dobranoc
Pan Piotr, co mieszkał był w Glinojecku
Chciał kiedyś bajkę przeczytać dziecku.
Otwiera książkę i oburzony
Wrzeszczy „Kapturek wciąż jest
Czerwony!”
Więc bierze Śnieżkę i „Zaraz, zaraz.
Żyła z siedmioma skrzatami naraz?”
A Smok Wawelski? „Szkodliwe bzdury.
Sławi tępienie gatunków, które
Są zagrożone! Dziś smocza fobia
Nie jest już modna, bo ekologia
Mówi nam jasno, ciągle od nowa:
Bioróżnorodność trzeba zachować.”
Co weźmie książkę – nic się nie zmienia.
Do każdej bajki ma zastrzeżenia,
Więc kiedy junior spać się już kładzie,
Czyta mu z gazet o „Polskim Ładzie”.
Komentarze (16)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
i to jest dobra satyra
faktycznie lustracja bajek jest bez sensu..
daję punkt bez komentarza
Witam,
i tak ma być...
Ludzi trzeba uczyć żeby wiedzieli jak mają żyć.
Usmiech i pozdrowienia /+/.
:)))
hahahaha
Jastrzu
rozbawiłeś
zostawiam usmiech, śmiach sie nie mam siły;)
ta przesadna poprawność prowadzi do niepoprawności :)
fajnie napisane, dużo prawdy z przymrużeniem oka..
Pozdrawiam
Czytanie takich bajek nie tylko bawi humorem, kłuje
ironią, ale przede wszystkim ukazuje rzeczywistość.
Moje gratulacje Jastrzębiu.
Ten ład jest najlepszy, jako bajka dla dziecka:);)
hahaha! Dobre!
odbieram jako refleksję na NIEDOMÓWIENIA, które mogą
((i doprowadzają) doprowadzić do totalnego przewrotu
pojęć
Ha!Ha! dobre! :)) pozdrawiam Michale :)
wybornie spuentowane
brawa brawa brawa
Fajne. A puenta uszczypliwa ;)
:)) Bardzo fajny tekst z rozbrajającym zakończeniem.
Miłej niedzieli Michale:)
Dobra
Podstawy programowe, to co zostało, to co nowe. I
czasem się dziwie dlaczego już nie, i dlaczego to
nowe.
A Murzynka Bambo dalej lubię.