Bajka o psie przyjacielu.
Kiedyś, gdy małym chłopcem byłem,
bardzo o piesku śniłem.
Prosiłem dniami i nocami ,
kupcie mi pieska z dużymi uszami.
Aż dnia pwenego,
usłyszałem za drzwiami.
Puk ..Puk..szukam chłopca,
z brązowymi oczami.
Otworzyłem drzwi ,
i oczy ze zdumienia.
W jednej chwili ,
spełniły się moje marzenia.
Od tego czasu,
już nie jestem sam.
Gdy mama z tatą pracuje,
ja w domu przyjaciela mam.
autor
gracja96
Dodano: 2006-11-04 19:15:53
Ten wiersz przeczytano 3060 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.