Bajka o szklanej królewnie
Za szklaną mgłą
I szklanymi górami
żyła szklana królewna
ze szklanymi sługami
Na szklanym tronie
Co stał u stup szklanej góry
Podziwiała piękno
szklanej natury
i Tylko jedno marzenie
w jej glowie się tliło
By jej szklane serce
nareszcie zabiło
By miłością rozgrzane
zaklęcia kajdany
roztopiło
i by śwat nie był już szklany...
Dla tych którzy wierzą w miłość i w to, że zwalczy ona wszystko... Bo każdy z nas ma w sobie szklaną królewne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.