BALANS
Balansując na krawędzi
Pomiędzy
Wspomnieniem a wizją
Dobrem a złem
Chcąc i bojąc się jednocześnie
Stawiam kroki
Nieroztropne
Nad urwiskiem
Bez asekuracji
Powoli spadam…
Zanikam i zatracam się
W idealnej wizji siebie
A wiatr mi nie sprzyja…
Komentarze (1)
Wiersz dający wiele do myslenia. Podoba mi sie :)