"(bałem się)" i "chwała Bohaterom"
dla mojej Nauczycielki - Hany M.
bałem się...
(że odejdziesz)
- a tylem już roił
- dziś, że stężałem
w uśmiechu nie swoim.
- że zgaśniesz - płomień
gdy w lampę naftową
- nie dolać wosku
rozgrzanego w olej
i że się stanę
jako słup ze soli
co już się w sobie
nie pali.
(- choć trochę...)
- boli...
1977
drugi z wierszy - z wykorzystaniem cytatow
z poezji polskiej - we fragmentach -
powstały w latach dziewićdziesiatych XX w.
- a zaistnialy w postaci przedstawionej -
pod wpływem nikczemnej narracji politycznej
- i - potwierdzenia się - jak dotąd -
bezsensu spotkania najwyższego
przedastawiciela władz USA - z bezczelnie i
cynicznie poczynającym sobie w trakcie
spotkan - przezydentem - dyktatorem - i
przestepcą (jak sądzę) - w rozumeniu prawa
- w tym - prawa miedzynarodowego - Wł.
Putinem (takze w czasie "ustawki medialnej"
- konferencji prasowej z udzalem
zaproszonych przedstawicieli mediów -
zaprzeczjacych ich prawu wolnosci i
obowiązku podstawowej przyzsoitosci... (-
mediow)) - kiedy to Putin - przy milczeniu
(milczącej bezsilnosci?) - opowaiadał
cyniczne dyrdymaly - wedlug swojego
upodobania - a nawet - przy milczeniu
dziennikarzy - zajmowal decydujące - jakby
sprawcze stanowisko (- przez przmilczenie
dziennikarzy - na konferwncji prasowej -
jakby dezyzyjnej - "przyklepane") - mogace
przyslugiwac jedynie wladzom suwerennego
państwa - Ukrainy. Sytuacja - całkowicie -
wymagająca zdcydowanego okreslenia i
sprecyzowania stanowiska - stony
administracji demokratycznej - wymagająca
zanegowania cynizmu - dyktatury
putinowskiej na skale międzynarodową.
Druga z istotych przyczyn - jako tła
politycznego i miedzynarodowego (w tym -
stanu swiadomosci w przestrzeni
przynależnej formalnie do "swiadomosci
eurpopejskiej" - dem. i wolnosciowej (-
czyli chrześcijańskiej lub wyrastającej z
chrzesijaństwa i kultur tzw,
srodziemnomorskich) - czyli - w Europie -
to proba "dyskontowania" nieudanej
realizacji Prezydenta USA - i administracji
demokratów - w kierunku tworzenia sytuacji
zbiorowej - jako analogię - do czasu
bezposrednio poprzedzającej podpisanie
umowy (pakt) Ribbentrop - Mołotow (z
elementami umowy - paktu z Rapallo - jako
porozumienia Niemiec i Sowietow - łamiącego
u podstaw uzgodnienia mające być podstawa
europejskiego bezpieczeństwa) z
podmienieniem podmiotu
faszystwsko-nazistowskiego - na podmiot
zbiorowy - nazwany: "Europa" - o czasem
dyskusyjnych - (czasami wątpliwych) - a
czasami zdecydowanie negatywnych i
dysfunkcyjnych narracjach i wartosciach
(termin formalny - z kategorii tzw.
obiektywnie naukowych - czyli bez
zawartosci etyki) - i z podmienionym
podmiotem - zbrodniczego bojlszwewzmu
stalinowskiego - na podmiot wspólczesnego
bolszewizmu - w mutacji putinwskiej)
Impuls bezposredni: publikacja waldi 1
'westerplatte" -
https://wiersze.kobieta.pl/wierszie/westerp
latte-56140
Pognębiony (niezłamany) - "powoli
- wraca - żołnierz - z sowieckiej
niewoli"
"A - po lasach - kwitło - tyle wrzosów - na
bukiety..."*1 (tego roku).
Chwała bohaterom!
a oczy - mieli nie-bieskie
...............................
"i wszystko - runęło w dół!
- bo śmierć - była - prawdziwa.
i - dlatego - gineli - wszyscy...
(aby - śmierć - zginęła - bezpotomnie)"
*2
Chwała Bohaterom!
- a ich oczy - były nie-bieskie.
(- i dlatego oni - gineli...
(aby śmierć - zginęła... - bezpotomnie)
........................................
- i postanowli: walczyć (- i trwać!)
z wartościami - w sercu i umyśle ( i być w
gotowości) - i z bronią w ręku ( w
bezpiecznej gotowości) - z dłonią - wspartą
na karbinie - wspartym o ziemię... - u
stóp.
jak pomnik!...
'czterej śpiący'*3
(aby śmierć - zginęła... - bezpotomnie)
- "Chwała Bohaterom!"
................................
(chwała bohaterom... - teraz - i
zawsze...
- tutaj - wszedzie) - wczoraj... - i
dziś...) - Maryjo.
chwała... - Bohaterom.
1998(?) - 2021
25. 06. 2021 r.
po powrocie ze szczepien - zameszcze
nizbedne linki - i odnosnki. wiersz - pełen
ksztalt- pod wlywem ispiracji płynącej z
wiersza "waldi" - ostatnia chyba
publikacja.
wszystko wskażę. - musze jechać - na
Stadion Narodowy - do punktu szczepień.
*1 - cytowane slowa - prawie dosłownie lub
dosłownie - z wiersza Władysłwa
Broniewskiego i - drugi z cytatów - z
wiersza K. I. Gałczyńskiego. - Tytułow
znanychz dzieciństwa wierszy - niestety -
nie pamietam.
*2 - cytowane slowa - z wiersza wiktora
bulskiego "syrena warszawska" (or "Siren of
Warsaw") - napisanego oryginalnie w języku
angielskim na okolicznośc 40-stej rocznicy
wybuchu Powstania Warszawskiego - dla
brytyjskiego lotnika ze Szkocji, ktory
realizowal zrzuty dla Warszawy w okresie
Powstnia w sierpniu 1944 r. Brytyjczyk,
który w okresie stanu wojennego przysyłał
paczki żywnosciowe - jako wyraz wspacia i
solidarosci z mieszkańcami Polski (Ludowej)
mial przyjechac sdo Warszawy - na
oklicznosc obchodow rocznicowych - na ktore
po raz pierwszy - AKowcy - kombatanci z
Powstania Warszawskiego - mogli zpaprosić -
oficjalnie - wybane przez siebie osoby z
krajow wolnej - rzeczywiscie wyzwolonej
Europy. - To były - pierwsze - oficjalnie
państowe obchody rocznicowe Powstania...
(1984 r.) - Po raz pierwszy - zolnierze
Polski Walczacej - mogli podziękowac i
oficjalnie uchonorowac - sojusznikow -
wspierajacych ich - z narazeniem swojego
zycia - jako jedynych -tych z armi
zachodnich (w odróżnieniu od sowieckiej -
stalinowskiej Armi Czerwonej) - niesowietów
- traktowanych jako alianci i nazywanych -
aliantami. - Nawiasem mówiąc - paczki
solidarnosciowe (przynajmniej te, które
przysyłane były droga pocztową (tak droga -
wydawala się oczywista) - bywały okradane,
niszczone - np. przez silne zgniecenie lub
zalanie. - Czy byly to pospolite -
odrazające prestepstwa pracowników poczty -
czy rabunek systemowy - i kontrolowany
lubwymuszany -albo realizowany przez siły
rezimowe (np. SB) trudno mi powiedziec -
jednak wiem, ze praktyki takie realizowane
byly przez cale lata(mam wiedzę obejmująca
zdarzeniaz lat sześcdiesiątych i
siedemdziesiątych(Laczne z nikczemnym
podmienianiem zawartosci - na uwlaczające
bezwartoscowe prezenty - typu
calkowicie zniszczona odziez - w postaci -
np. jakichś po niej dziurawych
pozostalosci). - Nie znając przebiegu
wydarzenia - wiem, ze mogly się zdarzać
wyroki skazujące pacownikow Poczty
Polskiej, ktorzy w takim procederze
uczestniczyli. (znane mi ogólnie zdarzenie
z lat sześćdziesiatych - zakończone
prawomocnym skazaniem i egzekucją kary
pozbawiania wolnosci)
Syrena Warszawska:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/syrena-wa
rszawska-514048
*3 pomnik czrerech śpiących.
W Warszawie - na licy Targowej - od kiedy
pamiętam - stał opmnik - chyba nazywany
"pomnikiem wdzięcznosci żołnierzom
radzieckim" - w świadomosci powzechnej
:"czterech śpiących" i "dwóch walczacych".
Jak na moje rozeznanie nastolatka - a
wcześniej dziecka - doskonala robota
artystyczno-ideologiczna.- Podstawa i
szeroki cokól - z czerwonego piaskowca. -
na cokole - dwóch zolnierzy radzieckich - w
porywającym biegu-szturmie piechoty. - Oni
- w biegu - heroiczni - do walki - rwą.
obydwaj w hełmach - jeden - z rzucanym w
wlasnie - w czasie szturowego biegu
-granatem. - Co znaczy ganat rzucany przez
szturmujących - w kierunku podmiotu w
defensywie (broniącego dostepu - z
ukrycia)- wie ten, kto zdaje sobie sprawe,
ze najbardziej od granatów ucierpi
nacierająca atakiem piechota. - Skutek
gorzy - i okrutniejszy niz kule NKWD - zza
pleców - w przypadku - nie dosych
ofensywnego - strceńczego natarcia.
:"Czterej śopiący" - to zólnierze polscy -
w szynelach - w postawie stjącej - w
rogatywkach (jakby już po wszystkim, po
bitwie) - z lekko poczylonymi glowami -
jakby we snie, jakby w zadumie, w reflekcji
nad losem - takze nad losem zolnierzy -
polakow i - wszystkich polakow - i
zolnierzy radzieckich - tych i takich - jak
umieszczeni na cokole. (orłowow na
rogatywkach nie pamiętam, ale - kazdy znich
- zwrocony ku czterem rozmnym stronom
świata.)(w naroznikach podstawy pomnika) z
karabinem w dłoni i wpartym kolbą o grunt-
podstawe pomnika.
Pomnik - poczatkowo u styku Targowej i
(chyba) Zieleneckiej i Kijowskiej , a moze
Ząbkowskiej- pozniej przeniesiony w pobliże
Dworca Wileńskego (ale i Cerkiwi
Prwosławnej i w dzierzawonych od niej
pomeszczeniach - sedizby KDMO - i
Prokuratury Rejonowej - oraz - dawnego ( w
tychze pomieszczeniach 'wladanych przez
cerkiew prawoslwna' - miejsca kazni
patrotów polskich - w realizacj NKWD (ul.
Cyryla i Metodego) - po ktorym - w pamieci
warszwiakowi - w tym miejscowych
mieszkańcow Sterej Pragi - pamiętne: "cyryl
- to cyryl... - ale - te - metody") W
poblizu - takze dawniej DOKP i CDOKP. Po
przemianach ustojowych - pomnik - podobnie
jak i pomnik Dzierżyńskiego (- lub kogoś,
kto się pod niego poszywał) - przeniesiony
- o ile wiem - do muzeum w Kozłówce.
Komentarze (7)
PS. ten rosyjski gośc - z bolszewicko symbolikom -
tak przytojny - jak wystepujący oo europie - w ramch
pobolszewickich harcow rosyjkich przedstawicieli
pięsni, tańca i baletu. Nie -mialem smialosci
powiedziec mu "prosze - won!" ze swoją osobą. - ty
bylaby w restauracji - moze moja samowolka -a ale -
powinieniem wezwac policję. - on byl - choelernie -
prowoakcynie przystojny i butny. zisai by toz robil -
co etedy jedynie rozwazalem... - (fizycznui - bym mu
niesprostal - ale -uzyl bym - w raziepotrzeby - takze
perswazji fizycznej). - zalezalo mi na dobrej pracy...
- obawialem się, - A moze - (tego nie wie nikt)- Pan
Marcin - powiedzalby - "tak trzeba bylo..."
Ad. Szczerzyszynsky. - Co do wartosci wymiennej -
wartosci rzeczywistej, wartosci symbolicznej - i
wymiaru pamieci - orazniswiadomosci - nie tylko dzieci
- i - ludzkiej nikczemnosci: kiedy bylem w wieku
ponizej trzech lat (lub tylez) - starszy ode mnie o
cztery lata Wojtek M. (dzicko oficera polskiego
wojska) namowil mnie do zamiany -srebrnych starych
monet (z pozniejszej rozmowyzojcem - wiem, ze monet po
dziadkach jego - jako lokacie pamiątkowej dla mojego
ojca) - namosięznago jelonka. - nie wim cosie
jalonkiem stało: nie posiadam go... - ale takze
starych sregrnych monet - o jakijś numizmatycznej
wartosci i z zawartoscią pamieci przodkow). - Wojtek -
tenze - po bardzo kulawym ukończeniu podstawowki -
powszechnie trktowany pogarliwie - jako notoryczny
tchorz itd, - jakims trafem - (jak sądzę w w yniku
starań Roddzicow)podją zaszcztną sluzbe w organach MO.
- z elacji jego o rok mlodszego dawnego kolegi z
jednej klasy - podobno - z MO - dyscyplinanie
(formalnie moze lagodniej) - jako nienadajacy się-
usunięty.
co dow wartosci i symboliki: w ulicznym chandlu
bezposrednio po - i w czasie ustrojowych przemian -
często gęsto - obecne były w obrocie - rozamite
przedmioty z bezposrednimi nawiazniami do bolszewizmu
do zakazanego prawnie bolszewizmu covieckiego -
najwyrazniej o pochodzeniu produkcyjnym na wschod - od
tzw, -niegdyś wytyczonej linni Curzona - najpewniej z
samej Rosji. - jednak - tylko jeden raz - juz w latach
wutysięcznych - zagotowalo się we mnie - gdy do
eleganckiej restauracji - wszedl przytojny męzczyzna -
Rosjanin - w nowiuteńkiej ponadstandardowj czapce
futrzanej oficera cowicikego - z Armi Czerwonej - z
całym oznakowaniej=m doslownej boszewickiej symboliki.
każdy ma jakąś historię, lepszą lub gorszą, ważniejszą
lub nieważną, lepiej lub gorzej opowiedzianą.
Dziadek, jak byłem dzieckiem i on żył, opowiadał mi o
trzech różnego koloru okrągłych wojennych medalach
które dostał. Mój tata jak był mały chciał zamienić te
medale na rower ale w porę je odzyskał. Takie medale
można teraz kupić za parę złotych na pchlim targu.
Dziadek opowiadał mi jak pocisk trafił w ich działo i
tylko on przeżył. Opowiadał też, że widział jak po
tych bitwach Rosjanie ustawiali w szereg swoich i
rostrzeliwali. Prawdopodobnie tych co ulegli
strachowi, może dezerterów.
Oglądałem filmik jakiegoś brytyjskiego historyka,
który opowiadał podobne rzeczy o armi niemieckiej.
Szeregowi się bali, byli zmuszani i zastraszani.
Morale kadry oficerskiej było budowana przywilejami,
zarobkami, wyższym statusem. Pozdrawiam.
młodzieńcza miłość jest taka inna ...
a Chwała Bohaterom piękna ... Lubiłem wiersze
Władysława Broniewskiego ...
"Anno! - wracaj..." - Anno -wróc... - bo teraz -
zamieściłem powstałą całość.
pozdrawiam serdecznie:)
I dzięki za wiersz o Bohaterach.
czytałm o tej Twojej młodzieńczej miłości do
nauczycielki.