Ballada o Eddardzie Starku
Rymy są nieregularne, a często ich w ogole nie ma, ale zapewniam, że śpiewając to do pewnej wymyślonej przeze mnie melodii wychodzi całkiem dobrze ;)
Jak każdy święty z tych prawdziwych
świętych
miał bujną młodość pełną grzechu i krwi.
Zabijał, gwałcił, pił, bękarta ojcem był
lecz wtem ruszyło go sumienie.
Nie wziął dla siebie korony i władzy.
Powrócił do swych mroźnych na północy
trosk.
Zawsze nauczął nas - nie skazuj na
śmierć
chowając się za płatnym katem.
Wreszcie wyjechał z woli swego Pana.
Nie chcąc, ale musząc -
- sprawiedliwość zaprowadzić chciał.
Ot taki Mesjasz ze skazą świata
zmyślonego
co więcej prawdy w sobie ma
niż każda z naszych ziemskich kronik!
Tylko w ostatniej chwili zachwiał się
głupią miłość doczesną kupił za honor.
Kiedy mu ścinał czerep wynajęty kat
przeprosić siebie chciał i świat.
Od kiedy w krypcie Winterfell posąg
spoczywa
minęły dawno już trzy dni.
Komentarze (2)
To już trzy dni,kto by pomyślal:)Podoba mi się Twoja
pieśń,szkoda że nie znam melodii:)+++
Hmm...zastanawiający
+