w bańce (konsument)
swoje wiesz
na wskazówki nie patrzysz
bezwiednie przewijasz
kraj obraz
znajdujesz pustkę
jak w rozeschniętej beczce
nawet kropli refleksji
kiedyś z miejsca byś uciekł
dziś już się tam urządzasz
autor
marcińczyk
Dodano: 2021-11-24 19:52:41
Ten wiersz przeczytano 1266 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Witaj Marcinie :) życzę zdrowych, spokojnych Świąt
Bożego Narodzenia w gronie
najbliższych oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku 2022
:)
Dziękuję, Wando Kosma :-)
O, widzisz - następne słowo na "d".
Pozdrawiam serdecznie :-)
Świetny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki Wszystkim za wszystko :)
Hej! Marcińczyk!
Przede wszystkim piszesz bardzo dobrze!
Co mi się bardzo podoba, w formie felietonu. I to nie
jest żadny zarzut!
Widzisz? Będąc w przysłowiowej bańce, dążymy do tego,
by być, poza nią - "bogactwem stu miliardów" tam się
urządziłem na stałe. I nie wyjdę!
Pozdrawiam ciebie serdecznie
Najcięższe jest to, że człowiek myśli bezustannie, a
bezwiednie zazwyczaj śpi.
A Polska to wyzwanie ;)
Pozdrawiam Marcinie :)
Witaj.
Coraz bardziej, izolujemy się, od świata, zamykamy się
w bańce, dla siebie i świętego spokoju Bo nic
ciekawego, nie znajdujemy,na zewnątrz.
Pozdrawiam.:)
Fantastyczny wiersz, a aluzja literacka do sławnego i
mądrego cytatu Kisiela (tego ze słowem na "d") nadaje
mu wielowymiarowości. Ewa (rusticola) zamieściła
wczoraj świetny komentarz - chciałam "pozwolić sobie
za Ewą", jednak nie zdążyłam. Ale, myślę sobie - cóż,
jest wiele słów na "d".
Parę tygodni temu moja córka w 7. klasie dostała
zadanie napisać fraszkę na brak internetu. I dziecina
napisała:
"dziś każdego trafia szlag
kiedy internetu brak".
Afera była na całą szkołę - nie pomógł naukowy wykład
o rodzajach wularyzmów i funkcji wulgaryzmu w sztuce.
Bezrefleksyjność podmiotu lirycznego jest
korespondującą metaforą. Niestety schematy
ograniczające kojarzymy z bezpieczeństwem, a zmianę z
dyskomfortem. Bardzo miło Cię znowu czytać, Marcinie
:) Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny, aluzyjny wiersz.
Tak, Grusz-elo :-))
O, widzę że Rusticola też o tym. :)
Fajnie, krótko i na temat.
Co do puenty, jak się nie ma co się lubi...
Pozdrawiam, plus stawiam
Zakończenie jak w sentencji u Kisielewskiego.
Wymowna, życiowa i prawdziwa refleksja, pozdrawiam
serdecznie.
Panie Janie - rozśmieszył mnie Pan niemal do łez :))
Dobranoc.