Bankierzy

kiedy wybralam twe rece
by wlasnie w nich zlozyc swa nadzieje
nie uprzedzal mnie nikt
ze usluga ta nalezy do grona platnych
grono przebieglych bankierow
dopasowujac swe wzory wykresy wielomiany
raporty roczne i miesieczne
do obiektywnych realiow
do rzeczywistej sytuacji
obliczylo prowizje odsetki koszty manipulacyjne
zatarlo tluste rece z radosci
znow zdarzyl sie dobry interes
ja nie otrzymalam informacji
o przewidywanym terminie platnosci
naiwnie kladlam skrzydlate dzieciatko
w twe biale zmeczone dlonie
grono przebieglych bankierow
wlasnie zastanawialo sie czy jestem
dostatecznie wiarygodnym klientem
by zaistniala mozliwosc
udzielenia mi kredytu
na warunkach promocyjnych

autor

fenonim

Dodano: 2006-01-03 15:01:40

Ten wiersz przeczytano 536 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Wolny Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie