O baronie z Tirany i...
O baronie z Tirany i kamerdynerze Janie
Nie miał chęci baron gdzieś w Tiranie
Na małżeńskich posług wypełnianie.
Gdy rzekła baronowa,
Że już czeka gotowa,
On zadzwonił. „Zastąp dziś mnie Janie!”
O baronie plotkuje Tirana,
Że swą służbę nosi na barana.
Fakt. Jan był wykończony,
Żądzą barona żony.
Odniósł baron do pokoju Jana.
Baron znany na całą Tiranę
Złożył Jana był na otomanę
I rzekł „W lędźwiach mam kłucie,
Niech ma żona swe chucie
Pohamuje, nim herni* dostanę.”
Ten sam baron (jak wiecie – z Tirany)
Snuł czasami fantastyczne plany:
„Ja Śródziemne sam Morze
Suchym lodem zamrożę,
Pójdę po nim piechotą do Ghany.”
Gdy wyruszył rzekł „Żegnaj Tirano!”
Puszkę z lodem niósł w rękach blaszaną
I z mola skoczył w wodę
Puszkę rzucając przodem.
Już barona więcej nie widziano...
A Jan mieszka sobie pod Tiraną,
Baronową odwiedza co rano,
Lecz choć ona go prosi,
On się szybko wynosi.
Ani myśli zostać z babą na noc.
* hernia - przepuklina
Komentarze (18)
Swietne razem i osobno
Masz ci talent Jastrzu
:)
Fajnie poprowadzona opowieść za pomocą strof
"limerycznych":) Miłego dnia Michale:)
Limeryki prima, jak to u Ciebie. :)
Dodatkowe Brawo za pomysl z historyjka. :)
Dziekuje za rozbawienie. :)
Fajne limeryki tym bardziej szacunek za powiązanie ich
w zgrabną całość
Najlepszy z tym suchym lodem.
A ona z uzdą
ognista Bianka gdy śpi Tirana
uwielbia w łóżku być powiązana
w pętach uprzęży ze skóry
aż dziw że spyta niektóry
czy zawsze jesteś tak wyuzdana
W leśniczówce P(p)ranie?
fan Gałczyńskiego leśnik w Tiranie
wierszem zaczyna każde śniadanie
nawet żonę ma Natalię
a miast pralki kupił balię
aby mu ręczne robiła pranie
Pomyłka Dany?
gdy członek klubu morsów z Tirany
stanął na baczność na widok Dany
rzekło mu dziewczę wolnego
bardzoś się nagrzał kolego
czyś ty w gorącej wodzie kąpany
Prawdziwy facet
hetero-katolik w Tiranie
koniecznie chce zmienić wyznanie
z boginią na czele
by na mszy w niedzielę
nie kłamać miłuję cię Panie
Nadzieja chyba płonna
w końcu bez nerwów Marco z Tirany
został na luzie dziś pochowany
i rodzina też w nadziei
mimo zimna i zawiei
że wreszcie nie czuł się zdołowany
Za Wandą, też uważam że Twoje limeryki są mistrzowsko
napisane.
Dobrego wieczoru życzę.
Twoje limeryki to zawsze uczta. Pozdrawiam :).
Limeryki jako forma mnie ogólnie przerażają :) Ale
mistrzów czytać lubię, a Ty bez wątpienia do nich
należysz. Ułożenie limeryków w spójną kompozycję -
super pomysł. Pozdrawiam serdecznie :)
kolejność logiczna
:-)
Świetny komplecik limeryków Ty to masz pomysły :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
O baronie głośno dziś w Tiranie
od dnia kiedy oparł się na Janie
Żona Jana wpuściła
i bliźnięta powiła.
Teraz mówi do męża: ,, baranie,,.
Fajne i tworzące historyjkę a to rzadkość. W Albanii
nie byłem i wierzę na słowo:). M
No no, cykl limeryków w jednym wierszyku?
Hmmm... pomysłowo i zgrabnie to wyszło. :)
Seks z baronową rzucił się baronowi na mózg. :)
W całej rozciągłości zgadzam się z komentarzem
Marcepani :-) Powtórzę tylko: brawo! :-) (oczywiście,
wysoka jakość limeryków to u Ciebie standard).
Pozdrawiam.