W barwach miłości
Ptasim śpiewam rozszumiały
pola świtem przyodziane.
Zapach kwiatów i ziół niosą,
a w promieniach ja sam stanę.
Skromnie spytam. - Czy ty widzisz,
ile ciepła tobie daję?
Kiedy miłość świat ubiera,
nawet grudzień będzie majem.
Z dziobów ptasich nuty skradam,
tworzę pieśni najpiękniejsze
i dokładnie każde słowo,
zapisuję jakby wierszem.
Gdzie się niebo z ziemią styka,
tam, gdzie tęcza kolorowa.
W barwnych pasach marzeń świtu,
swoje serce tobie schowam.
Tam na ciebie będzie czekać,
tylko szepnij czyś gotowa.
Serce szczere wziąć w swe dłonie
i na zawsze w duszy schować.

Timotei



Komentarze (6)
Pięknie i romantycznie...
Pozdrawiam :)
Masz dobre pióro. Absolutnie nie jest to pióro
debiutanta. Jestem fanem klasyki w poezji, więc jestem
trzy razy na tak. Pozdrowionka :):)
Cóż bez miłości warte jest nasze życie:)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Gdy się kocha to i grudzień bywa majem pozdrawiam.
Pięknie, rytmicznie i z miłością.
Miłość prawdziwa- taka na zawsze.
Ten kto ją poznał- wie o czym mówi.