Batalia heroi.
Odwieczna walka.
Ciemne chmury
jak zbuntowani niewolnicy
wypierają powoli
lecz nieustannie
ognistą artystkę
z jej niebiańskiej
estrady
kończąc przedwcześnie
powtarzającą się
już od wieków
bezbłędną inscenizację
nowonarodzonego dnia
z ciemną kurtyną
w parze
wdziera się
fikcyjnie stoicka
cisza
nastaje ponury mrok
znienacka przytłumione
echa bębnów
afiszują manifestację
orkiestry Syjonu
jednobarwne fajerwerki
tną bezlitośnie
czarny materiał
kotary
otwierając drogę
gwałtownej nawałnicy
batalia nieposkromionych
heroi
trwa...
Komentarze (2)
piękna myśl. pozdrawiam.
Dużo mądrości - gratuluję i pozdrawiam