beczka - piweczka
Stoi przy dworcu tłusta kobieta
jęzorem orząc wpieprza kotleta.
Stoi i sapie w głowę się drapiąc;
na kompromisy nie widzi czasu.
Leży na trawie, gdyż się zabawił
delikwent rześki, jeśliby trzeźwy.
Cuci i stęka w czerep się klepiąc;
po abstynencję lęków nie dręczy.
Mieszkając razem wraz uważając;
jedno drugiego - powstrzymywali.
Aż się rozeszli (mirażem ciężkim);
szczęścia nie było i teraz też brak.
Morał myślowy z chmurnej bajeczki
pełnego piwa w tan z pustą beczką;
Lepiej by skupić smutną aktywność
w wspólne staranie o los kruszynek.
Komentarze (2)
Dostali 500+ to ich stać na chlanie...a kruszynki
chudzinki mają kwaśne minki...Smutna Polska Prawda!
Pozdrawiam Groszku
Zawsze z kruszynkami!