[ Będę ]
Bedę się przytulać
do własnych rąk
i ochładzać ciało
pod łzami
do pewnego czasu
póki niewybrzydnę ostatecznie
będę zabierać sumienie
w dół - do piwnicy
na koncert
gdzie w fortepian toporkami
muzycy bedą uderzać
uśmiercać będę co świt twarz
by o trzeciej w nocy móc chodzić
przytomnie na spacery wokół własnej osi
a poza tym -
nocą słońce jest piękniejsze
i prościej odzwyczajam się od czyjeś
obecności
gdy w lustrze odbicia już brak
tylko jeszcze dwanaście tabletek
przeciwko - schizofrenii
i już jestem całkiem
sama
Będę musiała....
Komentarze (7)
piekne, gorzkie slowa i okrutna rzeczywistosc...
wiersz jak zwykle-nic dodac.
Niesamowity wiersz!!!!!!!Jak Ty to robisz??!!!
smutne ..ale duzo w tym siły ..brawo niezle napisane))
To ogromna odchłań samotności, do której tak trudno
przywyknąć. Końcówka jest szczytem samotności -
wyrzucisz nawet swoją drugą odobowość. I będzisz
zupełnie sama..
Mocne slowa. Trudny stan emocjonalny. Mysle, ze trudno
sie zyje ze swiadomoscia, ze tylko 12 tabletek pozwala
zyc normalnie - wg innych normalnie...
smutnym slowem napisany ...łyz zal i rozpacz...
intryguje i zastanawia...dlaczego...zakończenie
rozjaśnia ciemności....
Najgorsze uczucie na świecie:( dasz radę ehh piękny
wiersz :( akurat na mojego doła ...
pamiętaj ,że zawsze możesz na mnie liczyć :*