...będę kotem
a dziś wyobraziłem sobie, że będę kotem.
pospaceruję tam i z powrotem we mgle.
spiję
mleko rozlane na drodze między gwiazdami, w
ciszy,
ostrymi pazurkami porozrywam, to co
gęstnieje
i mając nadzieję, że przyjdziesz cała w
aksamicie,
głowę położę skrycie na twoich kolanach.
posiedzimy sobie tak do rana, i do ucha
szeptem opowiesz mi... ja będę słuchał.
zamruczę kocie marzenie i będę tylko
słuchał.
Żuławka Sztumska - marzec 2009
autor
Wojciech J. Pelc
Dodano: 2016-04-07 17:43:56
Ten wiersz przeczytano 1146 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
@ Maria Sikorska, koplida, Limuze - podziękowawszy :)
Ładny wiersz i dobrze się go czyta , podoba się
autorowi i mi ...pozdrawiam
Ładny wierszyk. Życzę kocich snów.
po kociemu czyli miło i przyjemnie
fajna treśc
@al-bo, krzemanka, marcepani, Ewa Kosim, kalokieri,
ci_sza, Kruszynka-Iza - dziękuję :))
ps. ja swój ten tekst tak właśnie traktuję, przytulnie
;)
@ci_sza - fajny ten twój wierszyk o kocurze... taki
trochę też zbliżony do mojego w temacie, klimacie...
:)
A jeśli chodzi o komentarze, to najważniejsze jest to
jak autor postrzega swój tekst. Warto czytać i
analizować to co komentatorzy mają do powiedzenia, ale
zawsze na końcu liczy się tylko zdanie autora. To on
odpowiada za tekst i to jemu ma być z nim po drodze.
Komentujący może powiedzieć na temat wiersz to co
uważa, (dogłębnie, uszczypliwie, pobieżnie, ze
zrozumieniem) i jesli przy tym nie atakuje personalnie
autora - jego prawo. Nie znaczy to jednak że pod jego
wpływem musimy z czegoś zaraz rezygnować lub coś
zmieniać. To zawsze jest kwestia do przemyślenia.
Ja bym ten wiersz zostawił - nie każdy przeciez musi
być tym naj, naj, a ten, tak jak napisałem wczesniej
zaliczyłbym do kategorii: "fajne"
Pozdrawiam :)
Ciepło i przytulnie:)
Wojtku:) napisałam kiedys taki wierszyk, ale jeden
komentator tak zjechał, ze się zawstydziłam i
usunęłam. Wklejam Ci jako dodatkowy, zartobliwy
komentarz do Twojego, porządnego wiersza.
Jak kocur czarnolśniący,
chodzisz swoimi drogami.
Półdziki. Ogonem zaczepiasz:
zajmij się mną, przygarnij.
Kłujesz wąsami łydki,
między nogami plączesz.
Lubisz gdy cię głaszczę -
mruczando pod palcami.
I te ślepia płonące...
Nie mogę się powstrzymać.
Nocą, kiedy drzemię;
spacery w tę i z powrotem -
łapkami po mnie błądzisz.
Cóż począć z niesfornym kotem?
Futro pełne iskier.
Pod włos rozniecam w dotykach.
Gwiazdy zupełnie blisko,
prawie biorę do ręki.
Mój ty dziki, z pazurem -
rozkoszne twoje piosenki.
czytałam już kiedyś:)
ale jest fajny
taki kot:))) i wiersz też
pozdrawiam:)
Bez pytania - biorę na dobranoc. Bardzo mi się podoba.
podoba mi się:)
Podoba się - ciepło tu i przytulnie.
Niezwykle przytulny wiersz:) Miłego wieczoru.
a pamiętam, a podoba się dalej... :)