Bejowe mini-refleksje
Bywa gdy z czci ktoś tu zostanie wyzuty
zaglądam wtedy jak piszą śmiało
tacy co mają jedną stalówkę białą
Tak często z podobaniem czytam debiuty
***
Zaiste różnie radzą sobie ludzie z
pisaniem
często piękne wiersze piszą
choć komentarze pachną niszą
Po co złośliwość moim skromnym zdaniem ?
***
O jednych się nie martwię i niepokoję
piszą co serce im dyktuje co dnia
Czasem popłynie wzruszenia łza
dziękuję wtedy za to - róbcie dalej
swoje
***
Piękne są nasze profile nawet niebieskie i
złote
tak sobie myślę i wcale nie po kryjomu
Pewnym stalówkom brakuje tu poziomu
diamentowe bym takim przyznał ale za...
głupotę
***
Kiedy na końcu świata zostaną już
zgliszcza
i ktoś odnajdzie wierszy szczątki
Przypomną się im Beja początki
jak daremnie szukali pośród tłumów
mistrza
Komentarze (19)
a ostatnia odautorska - i w temacie wielka troska.
Ciekawe spostrzeżenia.
Pozdrawiam serdecznie
uśmiecham się :)
Celne fraszki, pozdrawiam serdecznie Maćku.
Madrze prawisz Wasc!
Pozdrawiam serdecznie z szacunkiem :)
I bywa też tak, że empatii brak pod osobistymi
wierszami, bo empatia zależna od punktu lubienia.
Wiersz dobry, ale obawiam się, że to i tak niczego nie
zmieni.
Refleksyjnie i zdecydowanie coś w tym jest. Ale jak to
na portalach, różni są ludzie, różne mają motywacje...
I to się raczej nie zmieni.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry tekst i dyskusja. Jestem za poprzednikiem.
Pozdrawiam
Fajnie to opisałeś a ja jak nie podoba mi się wiersz
to po prostu nie zostawiam komentarza i to chyba jest
lepsze niż pisać złośliwości. Jak komuś skomentuję
wiersz a on mnie nie wiem że napisałem za słabo i
mobilizuje mnie to do lepszego przygotowania
następnego wiersza. A sztachety o niczym nie świadczą
- łaskoczą tylko nasze ego.
Trafnie to napisałeś Maćku Pozdrawiam serdecznie
Piszesz prawdę ..a to jest bardzo ważne ...
Powiało smutkiem, jednak chcę wierzyć, że takie
negatywne emocje są w mniejszości.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem tu już 3,5 roku, a jednak wciąż nie mogę pojąć,
czemu bej wyzwala tyle emocji. I to niestety w
przeważającej mierze negatywnych. Pretensje do kogoś,
kto przeczytał, ale zapomniał, albo nie chciał dać
głosu, zakładanie kilku kont, handel wymienny
glosami... Co to daje? Po co to? Nie wierzę, by
ktokolwiek uważał, że jak mu się zmieni kolor
stalówek, to od tego wzrośnie jego talent poetycki. A
jednak...
Maćku
celnie i w punkt,
serdeczności zostawiam.
trafne refleksje, choć trochę smutne...pozdrawiam
Maćku