BEJOWYM CZYTELNIKOM
Raduję się z Wami gdyście weseli
Rozrzucam kwiatami po płótnie nadziei
Smutnym wianuszkiem owijam pejzaże
Gdy odbierają Wam prawa do marzeń
Jestem jak echo od lustra odbite
O sprawiedliwość wołam z skowytem
Skrzętnie wyrywam kolce z zazdrości
Składając rymy z słów życzliwości
Jak niewidzialny duch przenikam
I wzrokiem przyjaźni wiersze czytam
Strzepując gniew z porannej rosy
By nikt się więcej nie bił o głosy
autor
suzzi
Dodano: 2006-02-13 00:06:00
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.