Bez błogosławieństwa...
Uruchamiam strumień sumień
niech popłynie ku PRZYSZŁOŚCI
bo nie sztuką żyć ponad stan
aby jutro lizać kości
dwa miliardy lekką ręką
to mi się nie mieści w pale
a na stronie „Się pomaga”
ludzi zbiórka na szpitale
żadną sztuką wciąż pożyczać
trzeba myśleć jak to spłacić
by kraj znów mógł w siłę rosnąć
pora zjednać wszystkich braci
żeby rządzić trzeba wizji
nie na dziś a wieki przyszłe
nasze wnuki i prawnuki
też chcą widzieć pełną miskę
kryzys jest pomoc mizerna
wszystko pięknie na papierze
jak tu mówić będzie dobrze
kiedy w słowa te nie wierzę
zamiast dzielić zacznij łączyć
wyrzuć nienawiści kamień
gdy dorośniesz do swej roli
wtedy ja ci błogosławię...
Wybaczcie, ale mi też czasami się ulewa...
Komentarze (51)
Witaj Aniu:)
Najgorsze jest to że w zasadzie jesteśmy bezsilni:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ulewają to się kolejne duże liczby do prywatnych
puginałów. To rypnie, ni ma wątpliwości.
Popieram przekaz. Marzy mi się dobry gospodarz, który
myśli o przyszłości państwa. Rządzący, których
interesuje
przede wszystkim utrzymanie władzy, są w stanie wydać
lekką ręką dwa miliardy na propagandę.
Miłego wieczoru:)
Witaj sari.
Dobrze piszesz.
Pozdrawiam Anno:)
Wymowny wiersz Aniu Wcale Ci się nie dziwię Czasem
trzeba odreagować a sytuacja nie napawa optymizmem :(
Pozdrawiam cieplutko i oby wkońcu żyła się nam
normalnie jak przed pandemią
Witaj,
tak wyraźnie Ci się ulało...
I ja nie będe się temu dziwiła.
Raczej ze smutkiem przytaknę.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Anno raczej własną bezsilność...
warto wykrzyczeć swoje fustracje.
Świetny przekaz wiersza, podoba się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo świetnie sari to ujęłaś ...
Marku to to już dawno wiem... szaraki są od
podpisów... a i jeszcze od czapkowania i siedzenia
cichutko... mi ta rola nigdy nie leżała... dlatego z
polityką rozstałam się 10 lat temu... można rzec z
przytupem ;-))))
Maju odtulam z równie wielką sympatią :-))) miłego
dnia życzę
Dla polityków nie ma ludzi, tylko elektorat do
przekupienia. Pozdr. M.
Aniu, przytulam z wielką sympatią :)
Bartuś jeśli do tego dojdzie, ja pełzać ni mam
zamiaru:-))) od kaczę się w try miga ;-))) tylu
uchodźców galopuje po świecie... pogalopuje za nimi w
stronę wschodzącego słońca ;-)))) pozdrowionka mimo
wszystko z uśmiechem ciepłym :-)