Bez Ciebie
Bo ja to nie ja
już wcale
i Ty to nie Ty
zupełnie
Inni tacy
Z marzeń obłupani
Bez tej gwiazdy wspólnej na nocnym
niebie
Zgasła?
Spadła?
Nie...
Wciąż widnieje, blasku jej nie brak
To nas już nie ma
Przepadliśmy.
Sama spogladąć w gwiazdy nie chcę...
Jakoś tak ciemniej, straszniej...
A każda gwiazda jednaka.
Gdzie ta wspólna na nocnym niebie?!
Zgasła!
Spadła!
Bo bez Ciebie nie tylko gwiazda straciła
blask
Bez Ciebie tak szaro i nijak
Bez Ciebie ja to nie ja już wcale
Bez Ciebie...
Dla wszystkich, którzy czują to samo...
Komentarze (3)
Podoba mi się Twój wiersz , czuję dziś co innego lecz
miałam takie dni .
"tęsknota to jest takie zło co atakuje z czterech
stron..." czuję podobnie, jednak wierzę, że i dla mnie
jest niebo (jak dla Ciebie, fshut :)) POzdrawaim
Smutny - na szczęście dedykacja nie dotyczy mojej
osoby - chociaż jeszcze niedawno, napisałem podobny
wiersz. Teraz jestem blisko nieba ... pozdrawiam