bez orzekania o winie
miała być trwałość i skraj tęczy
wiecznozieloność młode w gnieździe
a przyszło życie w niepamięci
układam jutra chociaż
jesteś
miała być trwałość i skraj tęczy
wiecznozieloność młode w gnieździe
a przyszło życie w niepamięci
układam jutra chociaż
jesteś
Komentarze (33)
Miało być... a jest inaczej... ot i nasze życie,
Pozdraeiam ciepło, Halina
pieknie sedno ubrałaś w słowa
pozdrawiam Milenko
:)
Smutny przekaz:(
No cóż samo życie... znalazłam ogonek - dziękuje
Moniko:)
To jak widzę taki wiatr historii. Powiał i zatarł
słowa dobrowolnego ślubowania. Bez walki i starania.
Bez dbałości o to co się zbudowało. Trochę mnie
zastanawia ta okazja. To coś jakbyś komuś na weselu
życzyła jak najszybszego rozstania. Plusa tym razem
daję bo Cię lubię, a pozdrawiam bo miło się z Tobą
różnić :))))))
smutna refleksja co wyraża wszystko
Ludzie rozwodzą się na potęgę, a co mnie osobiście
ostatnio zaskoczyło to z powodu niewierności kobiet.
Dla facetów jest to zazwyczaj szok...
A bez orzekania jest szybciej.
Bez orzekania, ale nie bez winy. Warto czasem się
zastanowić, ile w tym było winy mojej.
Na skraju wielobarwnych pasm
jest euforia albo spazm -
żal jest, że zabrakło barw
w tym kontinuum ludzkich spraw
najbliższych sercu.
Nie wszystko złoto
co się świĘci...
Smutno w perspektywie, lecz nadzieja umiera ostatnia
Pozdrawiam Mili
Nie zawsze związek ma szansę na przetrwanie, czasem
trzeba się rozstać, nawet, jeśli są dzieci,
chociaż często ludzie ze względu na nie są często w
sztucznych, dawno umarłych związkach.
Dobrego wieczorku życzę, na szczęście Autorce takie
rozstanie nie grozi :)
- życie smutkami usłane, płatki trzeba sobie
wyścielić...
coś poszło nie tak ...
Nie zawsze wychodzą wszystkie plany...takie
życie...trzeba je przyjąć jakie jest...
pozdrawiam Milusia :)