bez ratunku
Każesz odejść
więc odchodzę
serce z piersi mej wyrwałeś
do twych nóg się pokłoniłam
chociaż tego też nie chciałeś.
Jeszcze lekko cię dotknęłam
jak muśnięcie pocałunku
i odeszłam, bo tak chciałeś
cała we łzach
bez ratunku.
Komentarze (20)
Strasznie mi się podobają Twoje wiersze.Mam
nadzieję,że opisana sytuacja nie ma nic wspólnego z
rzeczywistością.Pozdrawiam
emocje lekkość ciekawy pomysł na poprowadzenie
narracji plusik
piękny wiersz doskonale oddaje uczucia
wiersz wyraża emocje...pozdrawiam
wiersz bardzo osobliwy i nie komentuję, pozdrawiam
serdecznie :)