bez słowa
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
Komentarze (35)
poruszający wrażliwość tekst
pozdrawiam
Fatamorgana7
Dziękuję.
Pozdrowienia :)
Waldi1
Serdecznie odpozdrawiam :)
Bardzo dobry, choć przygnębiający obraz toksycznej
miłości.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam serdecznie ...
troszkę mi ta krew zgrzyta ale to twój wiersz i twoje
myśli przelane na papier
Serdecznie dziękuję wszystkim odwiedzającym za
poczytanie, a także za pozostawione komentarze i
refleksje.
Pozdrawiam ciepło, życząc dobrego dnia.
Bardzo przejmujący wiersz...
Bardzo dobry. I faktycznie puentę można różnie
interpretować. Tak czy inaczej, jest moc...
Pozdrawiam serdecznie.
Mocne i smutne wersy, pozdrawiam ciepło.
Bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam cieplutko.
Interpretacje są szerokie. A emocje uruchomione na
maksa. To cechy świetnego wiersza.
Witaj.:)
Czytając ten wiersz, przeszył mnie chłodny dreszcz, to
chyba dobrze, bo poczułam przekazane emocje, w
wierszu.
Mocny przekaz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Smutny, życiowy przekaz.
Wiersz pełen refleksji nad istotą miłości,która
czasami zadaje więcej bólu niż przynosi spełnienia.
Pozdrawiam.
Marek
Nie potrafię zrozumieć tego wiersza. Ale bardzo mocno
go czuję, wydaje mi się niezwykle pojemny dla
rozmaitych emocji. Pozdrawiam serdecznie :)