bez słowa
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
Komentarze (35)
Mocno do bólu wręcz takie rany nie do za
gojenia...pozdrawiam ciepło.
Przeszywający klimat wiersza, jest tu strach, smutek,
a może nawet rozpacz...
Końcówka uderzająca.
Pozdrawiam
mocny wiersz;
pozdrawiam
Wiele smutku, ale wiersz dobry. Pozdrawiam :)
Dramatyczno tragiczny
powiało nawet grozą te dziury w oczach i krew
serdeczności :)
bardzo ładny osnuty smutkiem stylowy wiersz w twórczym
duchu*)pozdrawiam cieplutko*
Wymowny, świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Klimat dramatyczny, a nawet tragiczny.
Bardzo mi się podoba ten nastrojowy wiersz, a
najbardziej smarowanie chleba ciszą. Super metafora. M
Bardzo dobry, mocny, wymowny i smutny wiersz,
niestety życiowy, znam osobę,
dzięki której poczułam się podobnie jak peelka, a
której głupio zaufałam i z którą byłam szczera do
bólu, co było dużym błędem, no i niestety wiem, że
rana długo będzie się goić i że już będzie mi trudno
komuś zaufać.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Powiało grozą...
pozdrawiam szadunko :)
Te dziury w oczach i krew w nich dla mnie oznacza
przemoc.
Bardzo dobra fraszka. Na zastanowienie.
te dziury w oczach mroczne są.
Obojętność serce jak sztylet przeszywa. Tak umiera
miłość. Udanego i miłego dnia:)