bez słowa
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
patrzył prosto w twarz
lecz nie dostrzegał nikogo
głuchy na dotyk
smarował chleb ciszą
milczała, kiedy ostatni raz
zamknął drzwi
ale przez dziury w oczach
zamiast łez
popłynęła krew
Komentarze (35)
Wypłakane oczy można zakryć przeciwsłonecznymi
okularami. tylko w końcu trzeba je zdjąć i spojrzec
prawdzie w oczy...
Pozdrawiam
może i dobrze ...że poszedł sobie...odzyska równowagę
w życiu ...
Mocny, wzruszający wiersz, serdeczności dla ciebie :)
... już lepiej w głowie niż w oczach, te dziury zrób.
Bo łzy i tak tłumaczą co i skąd, oraz otwierają jakoś
pole do interpretacji. A dziury w oczach, to tylko
dziury w oczach ;)
Niezwykle sugestywny i bardzo emocjonalny wiersz.
Świetnie zapisany.
Pozdrowienia:)