*(BEZ TYTUŁU)*
Jeden z pierwszych wierszy jakie napisałam:
Na półkach stoją tak bezradnie,
Za kurzone i stare nic nie warte.
Książki z dziecięcych lat.
Bajki o Kopciuszku, braci Grimm.
Dziewczynka z zapałkami Andersena.
Niezapomniane Baśnie tysiąca i jednej
nocy.
I te, które dziś czytamy,
Literaturę piękną i spułczesną.
Tak zarazem interesującą i dramatyczną,
O wojnie, dramacie ludzi, co przeszli w
tamtym czasie.
I takie, co nas do łez rozśmieszają
Romanse.
I te, co wielcy pisarze bestseller
napisali,
W Polsce w okresie PRL-u na czarno
sprzedawali..
Są w śród nich książki zabytki,
Co zwiemy je białym Krukiem?
Ale choć zakurzone na półkach leża,
To i tak do nich wracamy,
Bo lubimy i kochamy to, co czytamy.
Komentarze (6)
treść ciekawa, tylko ta ortografia ech
Pięknie opisałaś sentyment do tego co piękne.
Przeczytałem z zaciekawieniem. Pozdrawiam:)
Też zaczynałem od baśni Andersena a ostatnio z
sentymentem przeczytałem "Dzieci z Bullerbyn"
znalezione w lekturach mojego syna. Dziś pewne rzeczy
odbiera się zupełnie inaczej. Ciężko odnaleźć tę
atmosferę i dziecięcy entuzjazm.
W drugim wersie popraw "zakurzone" na razem.
Pozdrawiam Serdecznie
ODZWIERCIEDLENIA PAMIĘTNYCH CHWIL, ZACZERPNIĘTE Z
ZAKURZONEJ PRAWDY. Pozdrawiam Cię.
Szybciutko poprawiaj / ,,zakurzone,, i
,,współczesną,,/!.
Kocham wszystkie książki i chętnie je czytam.
Pozdrawiam.
Wspomnienia literackie o ksiazkach co w pamiec
sie wryly.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.