Bez tytułu..
W przestrzeni Twoich oczu
Wszechświat nieznany, trwa w podziwie
Zjednoczonych artystów
W bez teorii - poza treścią
Na niespisanej stronie
W leksykonach - wszelkich nauk
Uśmiecha się - słodką tajemnicą
W nie materii - idealnym
Nieskończonym wzorem
Nieokreślone ich osią
Całe światy w tysięcznym
Nieznudzonym - lśnieniu
Jawią się najpiękniejszą konstelacją
W zazdrości - odcieni niebieskości
Wpatrzone w Twoje okno - idealne niebo
W pragnieniu lustrzanego odbicia
Rumieni się w barwach nieśmiałości
A chmury - w poruszeniu
Stojąc w progu Twoich powiek
Armią znaków - pukają złotą ciszą
W utracie chwili - Noc w seansie
Przed świtem - księżycowym epilogiem
Oczyszcza scenę dla jasnych promieni
Szkicując lazurowe - wzniosłe drgnienie
W sztuce nieskazitelności
I w tym natchnieniu, słowa i myśli
W bez kolejce gubią się w harmonii
Tak wpatrzone - stoją w osłupieniu
I w tym - milczeniu
Przy Tobie - o Tobie
Inspiracja - w utracie gruntu
W uniesieniu - krąży w prędkości dźwięku
Z drzew wysokich - nie sięga owoców
Każdą kroplą w oceanie
Stoi w swojej - niezliczonej wrażliwości
W głodzie niezaspokojonego tworzenia
Wspina się w euforii
Na nieznane - artystyczne szczyty
Zanurza się w eterycznej chwili
Wynurzając się - doznając przejrzystości
I tak w rozszerzeniu źrenic percepcji
Widoczność życia - nabiera kolorów
W przyśpieszeniu - powoli
W chaosie - kontrolowane
Momentalna - masowa cisza
Idealnie zharmonizowanych - krzyków
Jedno najczystsze uczucie
Meritum istnienia
Doznaje - ukojenia
A wszystko - pomiędzy
Jest takim - Jakim być powinno
Niewytłumaczalnym
Tak jasnym - idealnym
Dotknięte krótkim spojrzeniem
Nieskończonością zachwytu
W przestrzeni Twoich oczu
Komentarze (1)
Przeczytałam dwa razy...tajemnica spojrzenia, a jak
widać można o tym dużo i interesująco.
Pozdrawiam.