Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

[bez tytulu]

Zapukała wczoraj do moich drzwi
Wczoraj...wieczorem..po zmierzchu...
Rozgościła się chyba nie na zawsze
Na dzień, miesiąc, może pół roku

Najpierw jej nie zauważałam
Siedziała na łóżku...fotelu...pod kocem...
I była taka nienadzwyczajna
Ot tak, po prostu
Nie robiła kłopotów

Dziś ją przeklinam
Zwyczajnie, paskudnie, po męsku
Bo wciąż jest ze mną
Otacza, niszczy, powoli zabija
Panoszy się wszędzie bezwstydna
Prawdziwa do bólu, realna
I gnębi mnie coraz bardziej
Ośmiesza...dobija...katuje

Wolałabym umrzeć
Niż ją za siostrę pojąć
Na dzień, miesiać, czy choćby godzinę...

Nienawidzę samotności...

autor

PetiteNoire

Dodano: 2007-02-12 16:39:36
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Eowina Eowina

Podoba mi się :) Jest taki... prawdziwy...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »